Noc Na Górze Oser W Górach Opawskich


Księżyc na niebie straszy mroźnym okiem.
W dole majaczą światła cichych domostw.
Świerszcze, niezręczność, rozległe widoki,
Półmrok i bóstwa cień pod górą stromą.

Ciemność nas woła w tak bliskie nieznane.
Idziesz tuż za mną. Badam grunt stopami.
Patrzysz na piękno na niebie rozlane.
Dzień odszedł dawno razem z drzew duchami.

I tylko serce przemówić nie umie,
Z jękiem wędrując w lasu bryłę ciemną,
Bezwładnie niknąc i ginąc daremno,

Tak, jak by chciało. W wichru dzikim szumie
Noc mnóstwo pytań stawia dziś wraz ze mną
Duszy, co sama siebie nie rozumie.

6 września 2017 r.