Byliśmy Jak Wiatr...

byliśmy jak wiatr
niespokojni pośród ciszy
nieuchwytni w swojej furii
arcyciekawi wszechrzeczy


byliśmy
jak jesienne ulice ogarnięte mrokiem
niczym nie spisane nigdy słowa
zapomnianej pieśni


jak jasnooka sezonowa miłość


spontaniczni i dalecy
od zimnego wyrachowania
od wyrafinowania i zastanowienia


wszechobecni i wielotwarzowi
jak życie o wielu celach


byliśmy
bezładni jak pramateria
żywiołowi i ekscentryczni
ekstatyczni i niejednostajni
niczym nie skrępowani
nie skodyfikowani


ponad wszystkim
poza wszystkim
i pomimo wszystkiego


pandemonauci wyższych sfer poznania
heretycy z wyboru
artyści dla nikogo


żyliśmy
a ludzie nam zazdrościli


27 czerwca 2010 r.