Perun



W tajemnych krainach, wysoko wśród drzew,
Kołysał się sen mój pogański...
I szumiał... i szeptał... i cichł jego śpiew -
Niebieski... swobodny... bezpański...


I spłynął doń z góry, z wysoka, aż z chmur,
Błyskawic srebrzysty Władyka!
A w oczach miał słońce i szumny miał bór,
I boskość, co oczy zamyka!


Jak dąb wyrósł z ciszy nieznany mi świat,
Gdzie Mocą pulsują przestrzenie!
A potem błysnęło! i w trawę gdzieś spadł
Mój sen, co już nie był marzeniem!


17 stycznia 2004 r.