Misterium


kiedy przestanę pisać
gdy nie otworzę już oczu
spalcie wszystkie moje
niedokończone myśli
posypcie czarną sadzą
spróchniałe mosty niedopowiedzeń
pomniki żywota
który pragnął zbyt łapczywie
i krzyczał zbyt głośno

rozepnijcie stanice
nad kurhanem mojej niewiedzy
niech się choć raz dokona
bezczelne misterium słowa
niech duch się wreszcie dowie
że istnieć to nie wszystko
że mieć nadzieję to nic

niechaj obrócę się
w bezdenną rozpacz
jeśli choć raz się sobie
sprzeniewierzę
jeśli świadomie
pochwalę uległość
sól w oku tego świata

19 września 2017 r.