Święty Perunicu
Z drzewa wyrzezany,
Przecz tak cudnie patrzysz
Na świat malowany?
Przecz swym wąsem świetlisz
Dni pachnące latem?
Czyżbyś jeszcze władał
Nieświadomym światem?
Toć mi powiedzieli,
Żeś jeno wspomnieniem,
Że dawno odszedłeś
W zapomnienia cienie,
A Ty mi wyrastasz
Pomiędzy dębami,
Jakbyś wiecznie mieszkał
Tu, pomiędzy nami...
Tysiąc lat minęło,
A żywe Twe imię,
Oczy skry ciskają
W błyskawic zadymie.
Znów powraca wiara
Gromowych księżyców.
Pierwszy miecz podnoszę,
Boski Perunicu!
20 maja 2002 r.